Wielu z Was zasygnalizowało nam, że korzysta ze swojego jednośladu przez cały rok.
Przygotowanie roweru do mniej sprzyjających warunków atmosferycznych wymaga bardziej ukierunkowanych działań.
Zima poza deszczem i niskimi temperaturami przynosi nam – z pomocą drogowców – sól i inne związki chemiczne, które niekorzystnie wpływają na nasze ubrania i rowery.
Poniżej pokażemy Wam, jak przygotować rower w 7 prostych krokach:
- Mycie – (tak, tak, wiemy, powtarzamy się ) usuwamy brud, który nagromadził się przez wszystkie miesiące używania roweru. Potrzebne nam będą do tego; ciepła woda, specjalny środek, który można nabyć w praktycznie każdym sklepie rowerowym oraz gąbka lub miękka szczotka.
- Rama – po gruntownym wyczyszczeniu, zabezpieczamy ramę środkiem do karoserii samochodowych: ochroni on lakier przed niszczycielskim wpływem soli oraz środków chemicznych używanych przez drogowców.
- Układ hamulcowy – hamulce, szczególnie zimą, są jednym z najważniejszych dającym nam bezpieczeństwo. W wypadku hamulców typu V-brake kontrolujemy linki i pancerze oraz powierzchnie robocze, czy nie są nadmiernie zużyte, natomiast w przypadku hamulców hydraulicznych sprawdzamy stan płynu i, w razie potrzeby, odpowietrzamy cały układ. Dobrze jest również wymienić klocki hamulcowe przed sezonem, ponieważ zostaną wystawione na znaczne zużycie podczas bardziej wymagających warunków drogowo – atmosferycznych.
- Napęd – warto się mu przyjrzeć, ponieważ podczas mokrych dni będzie szybciej się zużywał. Używamy gęstszych preparatów do smarowania napędu, które wystarczają na dłużej i mniej poddają się niesprzyjającej pogodzie. Sprawdźmy również stan kółeczek przerzutki.
- Oświetlenie – zadbajcie o swoje bezpieczeństwo! Krótsze dni i szarówka za oknem sprawiają, że musimy zadbać o to, żebyśmy byli i widoczni widzieli. Na rynku mamy coraz większy wybór mocnych i lekkich świateł. Nie bójmy się również elementów odblaskowych, które niejednokrotnie mogą nam uratować życie.
- Ogumienie – dobre opony na zimę to podstawa. Możemy zakupić takie z kolcami lub, nieco tańsze, opony do jazdy terenowej po piachu. Zmniejszamy ilość powietrza w oponie do ok. 30-35 PSI (ok. 2,3 bara, 2,2 atmosfery), dzięki temu zabiegowi zwiększamy powierzchnię przylegającą do gruntu, co znacznie polepszy przyczepność. Uważajmy jednak, aby nie spuścić powietrza zbyt wiele, ponieważ może się to wtedy odbić negatywnie na stanie kół.
- Błotniki – nieduży wydatek, a skutecznie zabezpieczą części roweru przed błotem, wodą itp. Lepiej nie ryzykować wiosennych napraw, których koszt może wynieść całkiem sporo.
Nie musimy się przyglądać, jak nasze maszyny ulegają szybkiemu zużyciu i degradacji. Osoby, które są zapracowane lub, najzwyczajniej w świecie, nie czują się mocne w majsterkowaniu, mogą oddać sprzęt do naszego serwisu – przygotujemy go dla Was na zbliżający się zimowy czas.